środa, 20 kwietnia 2011

Otocz się ludźmi z pasją

Zeszłego wieczoru zjadłem fantastyczną kolację z moją żoną Evą i moimi przyjaciółmi Scottem i Jessem oraz ich żonami Chelsea i Joanną.

Zgromadzenie samo w sobie było proste: sześć osób, proste zdrowe jedzenie, niewielka ilość wina i herbaty, nic więcej. Z wyjątkiem tego, że utonęliśmy tak głęboko w rozmowie, że zanim zauważyliśmy nadeszła pierwsza trzydzieści rano i byłem zszokowany jak szybko czas nam minął.

Tajemnica tego jest także prosta: jeśli rozmawiasz z ludźmi, którzy są entuzjastami tego, co robią, życia i ludzi, których kochają, jest to transformujące.

Ludzie, z którymi rozmawiałem zeszłej nocy są nieprawdopodobnymi pasjonatami tego , co robią. I, tak, Brett, mam na myśli namiętną: podniecającą, rozognioną, czującą-to-bardzo, myślącą-o-tym-cały-czas-od-momentu-pobudki pasję. Kiedy rozmawiasz z ludźmi, którzy mają taki entuzjazm , zaczynasz sam go czuć i nie możesz nic na to poradzić. Chcesz wyjść i zrobić coś ekscytującego.

Ludzie z pasją nie tylko mogą cię inspirować, oni również dostarczają ci pomysłów. Czytają książki napisane przez inne osoby z pasją, pełne pomysłów i polecają je ci lub przekazują ci ich idee. Scott i Jesse, na przykład, stale spotykają innych entuzjastów, to ich inspiruje i w dalszej kolejności inspiruje mnie. To jest paliwo do potężnego ognia.

Dobrą stroną obcowania ze Scottem i Chelsea’i oraz Jessem i Joanną jest to, że są to najbardziej świadomi wartości zdrowego życia ludzie, jakich znam – kolacja była niezwykle zdrowa i przepyszna. Wyszedłem z niej jeszcze bardziej zdecydowany być formie i prowadzić zdrowy tryb życia. Kocham takie osoby.

Odkąd się przeprowadziłem do San Francisko spotkałem wielu ogarniętych pasją , inspirujących ludzi – ludzi takich jak Tim Ferris, Matt Mulenweg, Tynan, Corbett Barr, Oleg, Barron i innych. Rozmowa z takimi ludźmi jest czymś nieprawdopodobnym i czuje się po niej ogromny entuzjazm.

Podczas, gdy próbuję prowadzić minimalistyczny tryb życia, nauczyłem się, że można żyć w ten sposób gdziekolwiek się jest. Nie wymaga to przeniesienia się na farmę i rezygnacji z kontaktu z ludźmi. Wręcz przeciwnie: minimalizm to odrzucenie konsumpcji na rzecz robienia rzeczy z entuzjazmem i bycia w prawdziwych z związkach z ludźmi, których się naprawdę ceni. Naprawdę wolałbym rozmawiać z kimś robiącym coś niezwykłego niż pójść na zakupy.

Nie musisz żyć w wielkim mieście jak Nowy Jork lub San Francisco, żeby otaczać się pasjonatami. Możesz ich również znaleźć w małych miasteczkach , choć to może zająć trochę czasu. Odszukaj małe firmy, które robią fajne rzeczy i porozmawiaj z ludźmi tam pracującymi. Szukaj nowych przedsiębiorstw, artystów i pisarzy, ludzi, którzy mają obsesję aby robić coś dobrze.

Jeśli nie możesz znaleźć ich tam , gdzie mieszkasz, poszukaj ich w sieci. Są wszędzie jeśli umiesz szukać. Czytaj książki napisane przez osoby pełne fantastycznych idei, które są innowacyjne. Czytaj ich blogi, rozmawiaj z nimi drogą e-mailową i przez Twittera. Zacznij współpracować z takimi ludźmi.

Stań się jednym z nich i inspiruj innych.

środa, 6 kwietnia 2011

Prosty przewodnik do świadomego życia w sieci

"Two thoughts cannot coexist at once: if the clear light of mindfulness is present, there is no room for mental twilight." ~Nyanaponika There

Nota edytorska: Jest to post gościnny Tylera Tervoorena z Advanced Riskology.

Czy czułeś kiedykolwiek, że jesteś dwiema różnymi osobami?

Wstajesz rano, jesz śniadanie i idziesz do pracy. Wychodzisz z przyjaciółmi i spędzasz czas z rodziną. Być może czytasz książkę zanim położysz się spać. W weekendy starasz się wyjść z domu – na wędrówkę po lesie albo odwiedzasz znajomych. To jest Twoje fizyczne Ty.

Oczywiście, pomiędzy tymi wszystkimi doświadczeniami, istniejesz również online, pisząc e-maile, surfując w sieci, aktualizując blog i zamawiając pizzę. To jest Twoje cyfrowe Ty. Piętnaście lat temu te dwa światy niemal nigdy się nie zderzały, ale dziś świat cyfrowy rozrósł się bardziej niż mogliśmy tego oczekiwać. Łączy nas natychmiast ze światem fizycznym przez mapy, oprogramowanie, urządzenia GPS. Manipulujemy nawet naszym fizycznym światem, żeby go bardziej zgrać z tym cyfrowym.

Dwa światy, które niegdyś istniały osobno od siebie, zderzyły się z korzyścią dla siebie. Żyjemy w cudownych czasach.

Ale co z wolnymi przestrzeniami i lukami? Jest mnóstwo możliwości online, żeby ukryć swoją prawdziwą tożsamość w świecie fizycznym i vice-versa. Te dwa światy się przenikają, ale tylko dlatego, że bardzo się staramy, żeby tak było.

Jak my, jako świadomi ludzie, możemy wypełnić te luki? Jak możemy:

  • Przeciągnąć linę pomiędzy tymi światami w sposób, który posuwa nas naprzód, bez czucia się przygniecionymi technologią?
  • Ujawniać naszą prawdziwą twarz, ale chronić naszą tożsamość i prawo do prywatności?
  • Dzielić się ze światem, ale tylko tym, co świat powinien zobaczyć?

Najprostszą odpowiedzią jest znaleźć połączenia, które już istnieją i skupić się na tych, które nas określają, ignorując resztę. Oto jak ja to robię. Bierz to, co działa i zostaw resztę.

Krok 1. Wybierz swojego awatara

W celu harmonijnego scalenia mojego cyfrowego i fizycznego świata po pierwsze zadaję sobie pytanie „kim chcę być?”.

Zwykle uważa się, że jesteś tym, kim jesteś, ale ja odrzucam ten pomysł. Tak, jesteś produktem swojego środowiska, ale jako wolna istota możesz zmienić swoje środowisko, jeśli tak wybierzesz. W świecie fizycznym to jest często niemożliwe do zrobienia. Jako dziecko nie masz wyboru miejsca swojego dorastania. Zmiana ta jest często również niemożliwa w przypadku osób dorosłych z powodu niesprawiedliwości społecznej.

Ale w cyfrowym świecie możesz dokładnie zdecydować kim być, gdzie iść i jak się zachowywać. To może powodować problemy jeśli starasz się stworzyć całkowicie nową personę (nieuczciwą i bezpodstawną reprezentację samego siebie), ale przeprowadzając to umiejętnie, możesz wynieść prawdziwego siebie na nowe wyżyny. Lepiej niż tworząc całkowicie nowego siebie, stwórz najlepszego siebie. Wybierz cechy, które u siebie lubisz i uwypuklij je online. Pozwól mniej atrakcyjnym stronom odejść na bok. Zaistnij w środowisku cyfrowym w sposób, który pozwoli Ci rozkwitać.

Kiedy się skupiam na tworzeniu poprawionej cyfrowej wersji mojego Ja, zauważam że te lepsze cechy przenikają również do mojej fizyczności.

Jest to bardzo ważne również przy tworzeniu związków. Ludzie którymi się otaczasz online i offline powodują, że stajesz się podobny do nich. Nie zostawiaj tego przypadkowi; uważaj z jakimi przyjaciółmi przestajesz.

Krok 2. Zbuduj swój cyfrowy dom.

Kiedy zadecydowałem, że przeniosę najlepszą część mnie do cyfrowego świata, potrzebowałem miejsca, w którym mógłbym to zrobić. Potrzebowałem cyfrowego domu – niewielkiej przestrzeni w sieci, którą mógłbym posiadać.

Są setki miejsc jak Facebook, About.me i inne, które oferują prosty sposób, żeby to zrobić, ale nie sądzę, że to jest on najlepszy na stworzenie świadomej cyfrowej persony, ponieważ takie usługi t pojawiają się i znikają. Często mają ograniczenia, które mogą nie służyć Ci dobrze. Zamiast korzystać z nich załóż bardzo prostą własną stronę, na której będzie twoja historia. Użyj swojego prawdziwego imienia albo jego wariacji dla domeny, jeśli nazwa jest już zajęta. Oto kilka osób, które zrobiły to dobrze:

W świecie fizycznym nie zbudowałbyś swojego domu w miejscu należącym do kogoś innego i nie wysłałbyś ludzi do swoich sąsiadów w celu zasięgnięcia informacji o Tobie, więc dlaczego miałbyś tak robić w świecie cyfrowym? Częścią prowadzenia świadomego życia jest zrozumienie, że cyfrowe i fizyczne światy mogą być różnymi miejscami, ale działają w ten sam sposób, ponieważ oba prowadzisz Ty.

Jeśli pytasz „dlaczego miałbym potrzebować strony w sieci, jeśli nie mam aspiracji do bycia aktywnym online?”, moja odpowiedź jest taka, że jeżeli w ogóle masz jakieś aspiracje, to znaczy, że masz aspiracje do działania online. Nawet jeśli nie zdecydujesz się na uczestniczenie w cyfrowym świecie, twoja tożsamość online istnieje równolegle a Ty po prostu nią nie zarządzasz.

Bądź świadomy w cyfrowym świecie i aktywny w tworzeniu tak dobrego siebie, jak to tylko możliwe.

Krok 3. Stwórz niezbędne „ambasady”.

Tempo w świecie cyfrowym jest szybkie. Nowe trendy pojawiają się, istnieją, zanikają i ewoluują z zastraszającą prędkością. Jeśli bym próbował nadążać za nimi, byłbym przytłoczony. Żeby być na czasie muszę czyścić przestrzeń przez eliminację czegoś innego. Dobra praktyka, ale jeśli nie robię tego intencjonalnie, kończę na porzucaniu wspaniałych środków dla pewnych klęsk. Z drugiej strony, jeśli się zatrzymam i przestanę rozwijać moje cyfrowe ja, skończę jako stary, odrzucony, przerażony technologią.

To czego potrzebujemy to świadome podejście do rozwoju naszej cyfrowej obecności. Jeśli moja osobista strona jest moim cyfrowym domem, wtedy moje społeczne profile na Facebooku i Twittterze są moimi „ambasadami”. „Ambasady” istnieją w celu utrzymywania kontaktów z „dalekimi krajami” i jako punkt wyjściowy dla ludzi, którzy chcą się połączyć ze mną poza moją bazą domową bez naprzykrzania się i zwracania mojej uwagi.

Skup się na rzeczach niezbędnych. Dbaj o utrzymywanie kontaktów w portalach społecznościowych tam gdzie to ma sens i jest korzystne, jednak nie pozwól im stać się twoim drugim domem. Posiadanie wielu domów spowoduje nieład w twoim cyfrowym świecie dokładnie tak, jak to się dzieje w świecie fizycznym. Facebook powinien służyć Tobie, a nie odwrotnie.

Krok 4. Zerwij kontakty z destrukcyjnymi społecznościami.

Tak, jak życie w świecie fizycznym, życie cyfrowe jest procesem i jest ciężko posuwać się naprzód jeśli jestem obciążony rzeczami z przeszłości, które już więcej mi nie służą.

Jeśli mój dom staje się zbyt pełen muszę pozbyć się rzeczy zbędnych, żeby móc znów żyć wygodnie. Jeśli umawiam za dużo spotkań lub robię podwójne rezerwacje (robię to częściej niż chcę się do tego przyznać), muszę grzecznie kilka odwołać. Te reguły są tak samo prawdziwe online.

  • Usuń swoje stare profile w portalach społecznościowych. Uwolnij się, żeby odkryć nowe cyfrowe społeczności.
  • Usuń swoje stare prace, które wciąż są online. Jeśli stworzyłeś w sieci rzeczy, które już dłużej nie określają kim jesteś lub kim chcesz być, usuń je. Nie żałuj utraty swoich dzieł, świętuj przejście do nowej ery.
  • Przestań odwiedzać strony z wiadomościami i karmić się najnowszą apokalipsą. Wyrzuciłem mój telewizor dwa lata temu i to była najlepsza decyzja jaką kiedykolwiek podjąłem. Moi przyjaciele informują mnie co się dzieje. Czują się wtedy ważną częścią mojego dnia. Uwalnia to mój umysł, żebym mógł się zająć bardziej kreatywnymi rzeczami.
  • Zrezygnuj z subskrypcji listów z aktualnościami. Przejrzyj swoje e-maile i zrezygnuj z otrzymywania jakiegokolwiek listu z aktualnościami.
  • Otwórz swój program do czytania kanałów RSS i usuń każdy blog. Jeśli się okaże, że czegoś Ci brakuje wróć i dodaj go ponownie.

Czuj się wygodnie w pozbywaniu się swoich przeszłych żyć i przekształcaniu je w nowe.

Zmieniaj się regularnie i obserwuj jak Twoje fizyczne i cyfrowe światy zderzają się w sposób, który może być wyłącznie spowodowany przez świadome i celowe podejście.

Jeżeli chcesz bardziej się zagłębić w ten temat, oto kilka narzędzi, które wykorzystuję, żeby w jak najprostszy sposób scalić moje fizyczne i cyfrowe życia:

  • 1Password: szybki i łatwy sposób organizacji haseł w celu zapewnienia bezpieczeństwa Twojej fizycznej tożsamości w cyfrowym świecie.
  • RescueTime: wyrabia nawyk skupiania się na rzeczach istotnych, w czasie gdy inne rzeczy odwracają uwagę.
  • DropBox: jedno miejsce w cyfrowym świecie, gdzie mogę trzymać wszystko czego potrzebuję, bez względu na to gdzie się znajduję.
  • Gogle Docs: upraszcza przestrzeń roboczą i umożliwia utworzenie jej gdziekolwiek.
  • Tungle.me: łatwe zarządzanie fizyczną i cyfrową tożsamością.
  • Google Alerts: nie marnuj czasu przeszukując sieć; pozwól informacjom przyjść do Ciebie.

Przeczytaj więcej na ten temat. w cyfrowym domu Tylera (Advanced Riskology) lub miej jego myśli przed swoimi oczami poprzez subskrybcję jego newslettera.