piątek, 12 sierpnia 2011

5 kroków do nowego nawyku

"Twoja wartość dla świata jest zazwyczaj określona przez to co pozostaje, gdy twoje złe nawyki są odejęte od dobrych." ~Benjamin Franklin

Nota edytorska: jest to gościnny wpis Tess Marshall, The Bold Life.

Miałam 27 lat kiedy zdecydowałam się rzucić palenie , moje dwiej najstarsze córki miały 7 i 5 lat, a bliźniaki 3.

Nie chciałam być złym przykładem, ukrywałam swoje palenie. Paliłam kiedy spały, lub gdy przebywały z opiekunką.

W miarę jak pogłębiał się mój nałóg, zaczęłam palić w łazience przy otwartym oknie. Pewnego dnia moja 5cio letnia córeczka zapukała do drzwi łazienki i powiedziała: „Mamusiu, czuję, że coś tam jest.”

Zaczęłam panikować, spuściłam papierosa w toalecie, zebrałam całe opanowanie i nonszalancko wyszłam z łazienki. Wieczorem nadal świrując wyjaśniłam mężowi co się stało.

A on spokojnie powiedział: “Tess, ja widzę to tak – masz dwa wybory: albo rzucisz, albo wyjdziesz z szafy.

Zdecydowałam sie rzucić.

Zdecydowałam też, że zamiast palenia zacznę biegać.

Zaczęłam biegać okrążenia na wewnętrznej bieżni na pobliskim kolegium. 8 okrężeń to jedna mila. Najpierw nie mogłam przebiec kółka nie tracąc oddechu, więc maszerowałam.

Kiedy mogłam przebiec milę bez zatrzymywania się lub maszerowania zdecydowałam, że dodam jedną milę co miesiąc do mojego treningu. Chciałam przyłączyć się do sąsiadki w biegach 10K. Zaledwie pól roku później przy wiwatach mojej rodziny przekroczyłam linie mety.

Niedługo potem Hubs I dziewczynki równiez zaczęły biegać. Nie minęło wiele czasu, a ścigaliśmy się razem w weekendy.

Dziś, 30 lat później, dwie z moich dziewczynek pracuja dla przedsiębiorstwa lekkoatletycznego, jedna biega w maratonach, a kolejna bierze udział w triatlonach.

Wraz z moim nowym nawykiem zmieniłam naszą całą rodzinę.

Każdy z nas ma siłę by poprawić jakość naszego życia, jeden nawyk. A bieganie to nie jedyny sposób, w który dokonałam zmian.

Klucz do nawyku

Kilka miesięcy temu zostałam testerem Kursu Nawyk stworzonego przez Leo Babutę, Katie Tallo i Barrie Davenport.

Zdecydowałam, że codzienna medytacja będzie moim nowym nawykiem.

Zobowiązałam sie, że przeczytam materiały kursowe, przesłucham materiał audio, będę uczestniczyć w seminariach internetowych, jak również spędzać czas na forum przez cztery tygodnie.

W pierwszym tygodniu stworzyłam plan i określiłam moje oczekiwania. W ciągu kolejnych 3 tygodni na codziennej medytacji spędziłam tylko 5 minut.

Teraz mogę powiedzieć “Medytuję” tak jak mówię “Biegam”.

Kiedy kształtujesz nowy zwyczaj, kusi cię żeby wskoczyć w to I robić za dużo. Odkryłam, że praktyka nowego nawyku jest ważniejsza niż sam zwyczaj. Im więcej ćwiczysz, tym łatwiejsze staje się to, co robisz.

Kiedy kurs się skończył, wydłużyłam moją poranną medytację do 10 minut. Mój cel to dodawać 5 minut co miesiąc, aż kontemplacja będzie trwać 20 minut każdego dnia.

Kiedy już osiągnę swój cel, poprzez wdrożenie takiego samego procesu zamierzam dodać popołudniową medytację to mojej codziennej praktyki.

Umiejętność wykształcenia nowego nawyku dała mi wiarę we własne siły i okazała się sposobem na zmianę życia.

Oto kroki, jakie możesz podjąć, by wykształcić nowy zwyczaj:

  1. Stwórz plan. Zapomnij o niepowodzeniach z przeszłości, zacznij na nowo z konkretnym planem.

    Mój plan opierał się na skrócie: WSM, wstań, siusiaj, medytuj. Każdego ranka wstawałam, korzystałam z toalety i natychmiast rozpoczynałam medytację.

    Postarałam się również o pozytywne reakcje odnośnie mojego postępu, zdawałam relacje grupie nadzorującej odpowiedzialność, a także nagradzałam sama siebie.

  2. Wybierz dźwignię. Dźwignia to wydarzenie, które uruchamia niejako twój zwyczaj. Moim poprzednim nawykiem było picie kawy po wizycie w toalecie. Siusianie było dźwignią, a picie kawy nawykiem. Teraz wstaję, siusiam i natychmiast idę do mojego krzesła przeznaczonego do medytacji.

    Aby wzmocnić zwyczaj kiedy szłam skorzystać z toalety świadomie myślałam o mojej dźwigni I medytacji, taka by stworzyć między nimi związek.

  3. Zbieraj pozytywne reakcje. Łatwo jest się poddać bez odpowiedzialności i wsparcia. Potrzebujesz pochwały za twoje wysiłki i zachęty, kiedy jest ciężko. Moim źródłem pozytywnych opinii zwrotnych było forum Kurs Centrum i Zwyczaj. Codziennie tez przypominałam sobie o korzyściach zdrowotnych, które mogę zyskac dzięki nawykowi codziennej kontemplacji.

  4. Melduj o swoim nawyku grupom społecznościowym. Ogłoś swój nowy zwyczaj na Twitterze, Facebooku lub blogu. Poproś przyjaciół i rodzinę o wsparcie. Powiedz im, że chcesz być odpowiedzialny. W tym celu również korzystałam z forum Centrum Nawyku. Jeśli opuścisz dzień, czujesz się zniechęcony lub utknąłeś, powiedz o tym, aby twoi przyjaciele mogli podnieść cię na duchu i zachęcać.

  5. Nagradzaj się. Moją nagrodą jest ekspres do kawy. Używam go by codziennie się nagradzać, ale tylko po medytacji. Trzymanie się mojego nowego nawyku komplementacji stało się łatwiejsze, gdy każdego ranka nie mogłam się doczekać filiżanki espresso.

Zmiana nawyku to umiejętność. Wielu ludziom nie udaje się kiedy decydują się wykształcić nowy nawyk z powodu złego planowania lub próby, by robić zbyt wiele na raz.

Moje nowe nawyki stały się dla mnie prostsze. Czuję się coraz swobodniej z medytacją i jeśli wycofam się w przyszłości będę sobie przypominać o mojej nowej umiejętności i zacznę na nowo. To takie proste.

Byłam tak pełna energii przez mój sukces, że kiedy Kurs Nawyk został zaproponowany wszystkim, zapisałam się znów.

Obecnie każdej nocy wyrabiam w sobie nawyk kreatywnego spędzania czasu i znów moje życie nabiera nowej energii i wydaje się być jak nowe.

Henry David Thoreau napisał: “Masy ludzi żyją w cichej desperacji.” Nigdy nie chciałam być częścią tej grupy. A Ty?

sobota, 6 sierpnia 2011

Rób jedną rzecz dobrze

Często ludzie pytają mnie, jak zacząć wykonywać pracę, którą się kocha - jak możesz zarabiać, robiąc rzeczy, które są Twoją pasją.

Nie twierdzę, że znam wszystkie odpowiedzi, ale dla mnie odpowiedź jest dosyć prosta:

Rób jedną rzecz naprawdę dobrze.

Ludzie oczekują bardziej wyczerpującej odpowiedzi, ale z mojego doświadczenia wynika jedno - jeśli nauczysz się robić tę jedną rzecz, reszta przyjdzie sama.

Piszę o prostocie. To wszystko co robię. Przez ostatnie 4 i pół roku pisania Zen Habits osiągnąłem sukces dzięki skupieniu się tylko na jednym, a ograniczając wszystko to, co stoi na przeszkodzie. Usunąłem komentarze, nie korzystam często z mediów społecznych (a jeśli tak to dla zabawy), nie piszę dużo emaili, nie wysyłam reklam, nie udzielam porad. Piszę o prostocie.

Robiąc tę jedną wybraną rzecz wielokrotnie, stałem się coraz lepszy w tej dziedzinie. W każdym razie dobry na tyle, aby ludzie chcieli czytać moje dzieła, a wraz ze wzrostem publiczności dla mojej pracy, pojawiły się również sposobności, aby zarabiać na życie w nienaprzykrzający się sposób. Metody jakimi zarabiam pieniądze - drukuję książki, e-booki, prowadzę kursy on-line - są mniej ważne niż to, jak zgromadziłem publikę.

Rób jedną rzecz dobrze.

To naprawdę takie proste. Ogranicz swoje działania i powtarzaj je wielokrotnie. Ucz się, wzrastaj, ulepszaj, czytaj, obserwuj, ćwicz jeszcze więcej. Kiedy jesteś naprawdę dobry w tej jednej rzeczy, ludzie będą chcieli Ci za to płacić lub nauczyć się jak to robisz.

Aby stać się dobrym w tej jednej rzeczy potrzeba wiele skupienia i ćwiczeń, ale odkryłem, że jeśli naprawdę to kochasz, tak naprawdę to nie jest praca. To zabawa. A ja nigdy nie narzekam, bawiąc się czymś, co kocham.