czwartek, 16 grudnia 2010

Bosa filozofia

"Przyszedłem na świat z pustymi rękami
Opuszczam go boso.
Moje przyjście, moje odejście-
Dwa proste zdarzenia,
Które się razem splątały."

~Kozan Ichikyo

Wczoraj rano przebiegłem kilka mil w moichVibram Fivefingers pieciopalczastych butach zaprojektowanych tak, by naśladować bieganie boso (patrz: mój "przewodnik do biegania boso").

I wtedy zdjąłem te minimalistyczne pieęciopalczaste buty i przebiegłem zupełnie boso pół mili. To było wyzwalające.

Później chodziłem przez kilka godzin i przez większość spaceru nie miałem na nogach sandałów. Dziś znów chodziłem boso. Jest w tym jakieś wrażenie lekkości. wolności, prostoty i radości.

Wyobraź sobie chodzenie boso po gęstej trawie, lub chłodnym nocnym piasku. Są to wspaniałe odczucia, którymi obuci spacerowicze nie mogą się cieszyć.

Zorientowałem się, iż chodzenie boso jest doskonałą metaforą mojej filozofii życiowej: bosej filozofii.

Gdy chodzisz boso, stajesz się nagi, upraszczasz, stajesz się minimalistą.

Jest to filozofia trudna do wytłumaczenia, ponieważ ludzie często oceniają ją jako dziwną, hippisowską (jakby było to coś złego), niepraktyczną. A jest ona bardzo praktyczna i chociaż faktycznie może dziwaczna, ale jednocześnie piekna.

W skrócie - jest to proste życie.

Bosa filozofia po trochu

Aby przyjąć bosą filozofię, wcale nie trzeba faktycznie chodzic boso. Znów, jest to metafora tego, jak można żyć, a zadsady te można zastosować do wszystkiego co się w życiu robi.

  • Lekki: Gdy jesteś bosy czujesz się lekko i nie jesteś niczym obciążony. W każdej dziedzinie życia, jeżeli możesz być lekki, to jest to wspaniałe uczucie. Wyobraź sobie lekkie podróżowanie, lub przeprowadzkę do innego miasta bez nadmiaru rzeczy.
  • Wolny: Chodząc boso czujesz sie wolny, bez ograniczeń butów. Im mniej obciążeń i ograniczeń masz w zyciu, tym jesteś wolniejszy. Pomyśl jak łatwo by było zebrać się i podróżować, lub przepowadzić, lub zmienić pracę, lub porobić coś z przyjacielem w środku dnia pracy.
  • Nagi: Bez butów czujesz się odrobinę nagi, a nagość w miejscu publicznym jest trochę przerażająca. Ale jest to też rozbawiające i gdy już oswoisz się z nagością, nawet zabawne. Z blogowaniem może być podobnie - pokazujesz się światu, nagi i początkowo jest to przerażające. Robienie czegokolwiek innego, gdy odsłaniasz kawałek siebie, jest podobne do bycia nagim. Ale przyzwyczajasz się do tego i już nie jest tak strasznie.
  • Przyjemny: Celem chodzenia boso jest doświadczenie przyjemności czucia powierzchni pod stopami. Odczucia są fenomenalne: chłód, ciepło, tekstura, plusz, gładkie, szorstkie. We wszystkim w życiu możesz doświadczyć doznań związanych z czymkolwiek co robisz ijest to coś pieknego. Pomyśl o wrażeniach związanych z jedzieniem, pływaniem, zmywaniem naczyń, siedzeniem na wietrez na ganku, leżeniu na słońcu w trawie, całowaniu deszczu.
  • Świadomy: Chodząc boso jesteś bardziej świadomy podłoża, po których chodzisz - w butach możesz przejść wiele mil wcale nie myśląc o powierzchniach po których podróżujesz. Zwiększanie świadomości otoczenia jest pożądane w każdej dziedzinie życia. Pomyśl o różnicy miedzy spacerowaniem na powietrzu, a siedzeniu w samochodzie, lub wyłączeniu telefonu, kompuerta etc., by móc porozmawić z ludźmi, czy dostrzec otaczające cię piękno.
  • Obecny: Pękno chodzenia boso tkwi w tym, iż przywaca cię ono teraźniejszości. Ciężko chować wyimaginowaną rano do kogoś urazę, lub martwić się tym, co może przynieść dzień, kiedy chodzisz boso. Jeśli potrafisz trwać w chwili obecnej, doświadczysz życia w pełni, trudniej ci będzie tkwić w gniewie, dać się zjeść zmartwieniom i stresować przyszłością.
  • Nonkonformistyczny: Jedą z najtrudniejszych rzeczy w chodzeniu boso nie jest temeperatura czy ból spowodowanym kamykami, lecz nonkonformizm tego wszystkiego - martwienie się, że inni będą cię uważać za dziwaka, bezdomnego, lub jakiegoś niebezpiecznego radykała. A jednak ja nauczyłem się akceptować moją nonkonformistyczną stronę, rozkoszować się byciem odrobinę innym, byc dumnym, że nie jestem owcą ze stada. Nie ma niczego złego w sprzeciwianiu się normom społecznym, jeżeli służy to dobremu celowi.
  • Nie-konsumpcyjny: Producenci obuwia nie byliby zadowoleni z istnienia dużego ruchu na rzecz bosych stóp, ponieważ nie mieliby niczego, co mogliby sprzedać. Dla ochrony środowiska nie jest to prawdą - istnieją tony zielonych produktów, które przysparzają milionów dolarów korporacjom. Wierzę w pozbywanie się butów, tak jak wierzę w odrzucenie wszelkich produktów, jakie kupujemy jako rozwiązanie zyciowych problemów. Życie jest lepsze, gdy się ma mniej, a nie więcej i gdy myślisz o sobie jako o człowieku, a nie konsumencie, gdy wyzwalasz się z niekończącego się cyklu zarabiania, kupowania i zużywania.

Jak żyć bosym życiem

Pozwyzsza filozfia jest ok i może do niektórych przemawiać, ale oczekujesz przecież jakichś praktycznych wskazówek, prawda?

Nie zamierzam Ci ich dać. Nie istnieje rozwiązanie w rozmiarze uniwersalnym, ani nie jest dobrze żyć zyciem według czyjejś recepty. Chodzi o to, by działać samodzielnie, nie kupując jednej z moich książek, czy robiąc dokałdnie to co ja.

Żyj tą filozofią po trochu i sprawdź, czy Ci się podoba. Zabiera to trochę czasu by przystosować się do takiego podejścia, ale ostatecznie jest cudownie.

Jednak poniżej umiesczam kilka rzeczy do przemyslenia i wypróbowania:

  • Spróbuj chodzenia boso (wskazówki, faq).
  • Pozbądź się kilku pudeł śmieci dziś.
  • Kiedy opuszczasz dom, weź se soba mniej niż zwykle.
  • Kiedy zaczynasz się martwić o swoja przyszłośc, lub przeszłością, oddychaj i skup się na każdym wdechu i wydechu.
  • Kiedy wyczekujesz na jakiś zakup, poczekaj. Pomyśl jak możesz zyć, nie kupując tej rzeczy.
  • Znajdź czas jescze dziś,aby w pełni cieszyć się kilkoma prostymi przyjemnościami: kosztuj powoli coś pysznego, podgladaj naturę, spędź czas z ukochaną osobą, spaceruj.
  • Spróbuj jakiejś minimalistycznej przyjemności.
  • Pomyśl o ograniczeniach jakie sobie narzucasz i sprawdź, czy możesz się kilku pozbyć.
  • Uśmiechaj się i oddychaj.
  • Przede wszystkim bądź obecny i ciesz się życiem.

Wpis zainspirowany miedzy innymi: "Przygodami Bosego Maniaka" i "Bosym Tedem".

0 komentarze:

Prześlij komentarz